Jak zmienić faceta? – prawdopodobnie każda kobieta chociaż raz w życiu zadała sobie to pytanie. Kiedy facet zachowuje się wobec Ciebie nie w porządku, najpewniej w pierwszym odruchu zastanawiasz się, jak przekonać go do zmiany. Ale czy to coś da? Czy faceta można zmienić? Kliknij tutaj i poznaj rozwiązania na miłosne problemy! Świat byłby …
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-01-11 18:22:55 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Temat: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Witam, mam 22 lata i nie wiem co zrobić ze swoim problemem, który do mojego wieku nijak nie pasuje. Jestem osobą wykształconą, wydaje mi się, że również inteligentą. Na co dzień zachowuje się jak dorosła osoba, myślę racjonalnie i nie sprawia mi trudności rozwiązywanie różnych życiowych spraw, czy podejmowanie ważnych decyzji. Problem zaczyna się wtedy, kiedy jestem w związku. Będąc z mężczyzną, po jakimś czasie zaczynam zachowywać się jak dziecko! Udaję, że się obrażam, pieszczę się podczas mówienia do niego i inne podobne głupoty. O co chodzi? Nie chcę żeby mój obecny partner zraził się do mnie przez te sytuacje. Już teraz w żartach mówi do mnie "duży bobas". Jak sobie z tym poradzić? Jak wydorośleć? Bardzo proszę o pomoc. 2 Odpowiedź przez Cyngli 2014-01-11 19:01:45 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Po prostu przestać się tak nie potrafisz, to proponuję skorzystać z pomocy specjalisty. 3 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 19:05:58 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Cynicznahipo napisał/a:Po prostu przestać się tak nie potrafisz, to proponuję skorzystać z pomocy o specjaliście. Ale to ostateczność. Zastanawiam się po prostu dlaczego dorosła kobieta tak się zachowuje. Zawsze radzę sobie sama a przy swoim facecie staje się (bądź nieświadomie udaję) bezradna. Dziecinna. 4 Odpowiedź przez Margolinka 2014-01-11 19:17:17 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? WieczneDziecko1991 napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Po prostu przestać się tak nie potrafisz, to proponuję skorzystać z pomocy o specjaliście. Ale to ostateczność. Zastanawiam się po prostu dlaczego dorosła kobieta tak się zachowuje. Zawsze radzę sobie sama a przy swoim facecie staje się (bądź nieświadomie udaję) bezradna. nigdy nie powinien być ostatecznością. Do specjalisty należy się udać, gdy pojawia się problem. Po co czekać, aż na przykład kolejny związek się rozleci (o ile problem jest poważny)? Po co czekać na to, aż problem się pogłębi? Problem należy zdusić w zarodku, a nie czekać na to żadna wielka "ostateczność", to zwykły lekarz. Do dentysty też chodzisz dopiero, gdy należy ząb wyrwać? Chodzi się, gdy tylko coś zaczyna się dziać, a nawet profilaktycznie. "Mądrego widać, głupiego słychać." 5 Odpowiedź przez vinnga 2014-01-11 19:22:16 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Możliwe, że dzieje się tak, ponieważ swoją samodzielnością na co dzień przykrywasz faktyczną bezradność. I to wychodzi w sytuacji, w której czujesz się bezpiecznie - przy swoim mężczyźnie. Nie sądzę, żeby specjalista był tu niezbędny. Możesz sama próbować pilnować swojego zachowania. A żeby je zrozumieć spróbuj poszukać jakiś książek o odpowiedniej tematyce. Jeśli nic się nie zmieni - wtedy możesz poszukać specjalisty. 6 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 19:24:05 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Żaden mój związek nie rozleciał się z tego powodu. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Po prostu wiem, że takie zachowanie może być dla innych irytujące. Piszę na forum w dziale "psychologia", czy może ktoś domyśla się przyczyny tego zachowania. I zostaję odesłana do psychologa. W takim razie jaki jest sens tego działu? 7 Odpowiedź przez Wielokropek 2014-01-11 19:24:41 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Dziecinada? Skoro tak oceniasz swą postawę, czemu z niej nie zrezygnujesz? Inaczej zadając pytanie: jakie masz z takiej postawy korzyści? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 8 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 19:27:00 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?vinnga, dziękuję za konkretną odpowiedź. Bezradna nie jestem, raczej może niedoceniana. Masz rację, książki na ten temat to może być dobry pomysł. Poszukam na pewno. Jeszcze raz dziękuję. 9 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 19:29:16 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Wielokropku korzyści nie mam żadnych. Odczuwam wręcz zażenowanie, ale to niestety przychodzi sekundę po moim głupim zachowaniu. Robię to nieświadomie. Dopiero po fakcie dochodzi do mnie, że znowu to się stało. 10 Odpowiedź przez Wielokropek 2014-01-11 19:34:42 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Proponowałabym, byś jednak zastanowiła się nad owymi korzyściami (rozumiem, że nie widzisz ich "na pierwszy rzut oka" i nie są one oczywistymi). Gdyby takie zachowanie nie było dla Ciebie opłacalnym, zrezygnowałbyś z niego. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 11 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 19:39:26 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Wielokropku dałaś mi do myślenia. Rzeczywiście korzyść jest. Mój chłopak patrzy wtedy na mnie tak słodko, przytula mnie, całuje w czoło. Tylko dlaczego właśnie to sprawia, że się uspokajam? I przecież bez moich dziecinnych zagrywek również to robi. I czy to tak naprawdę jest korzyść? Podejrzewam, że w końcu zacznie go to denerwować. Mnie by denerwowało. 12 Odpowiedź przez Wielokropek 2014-01-11 19:53:01 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Decyzja przed Tobą. Albo o zaprzestaniu, albo o kontynuowaniu zachowania, które określam mianem "dzidzia-piernik" Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 13 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-11 20:10:24 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?To określenie dokładnie pasuje spróbuję przestać, mam nadzieję, że się uda. Dziękuję 14 Odpowiedź przez saffari 2014-01-12 16:11:31 saffari Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 607 Wiek: 23 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Jak bedziesz ze swoim partnerem niz zazucisz focha pomysl jaki to ma sens. Pomysl, ze przez Twoje zachowanie mozesz stracic partnera. Tez kiedys tak sie zachowywalam i stracilam faceta. On jest w tej chwili w Tobie zakochany jednak jak bedziesz sie tak zachowywac to go na bank stracisz.. Kup sobie jakas dobra ksiazke i zacznij czytac. Zacznij od zmian juz od dzisiaj Relationships are like addiction. Cut it off clean and fast. If you ever find yourself tempted to go back, run away and don't look back! 15 Odpowiedź przez MagdaK25 2014-01-12 16:43:20 MagdaK25 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-28 Posty: 264 Wiek: 27 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? hmmm, autorka napisała, że udaje, ze się obraża.. że pieści się jak mówi - znaczy używasz zdrobnień? Że partner wtedy słodko na nią patrzy i przytula... Nie rozumiem gdzie leży problem? To dość częste zachowania chyba w bliskich relacjach... takie tam czułości.. urozmaicenie i urocze droczenie się z kimś, takie żartobliwe (choć zapewne zależy co kto lubi i jak odbiera), no chyba że obrażasz się na amen i kilka dni nie odzywasz...Ja to tak przynajmniej zrozumiałam i odbieram. Nie wysyłałabym do żadnych psychologów, ani czytania książek o tym ani nie szukałabym w tym żadnego jest źle z tym zachowaniem Tobie lub partnerowi to oczywiście próbuj je zmienić, a właściwie dlaczego czujesz się zażenowana tym?Ale przy okazji tak mi wpadło do głowy pytanie: Jakie te właśnie czułości Waszym zdaniem są dozwolone i normalne w związku?" Czy może dojrzały związek (czy inna relacja przyjacielska choćby) to taki całkiem poważny? Bez dziecinnych foszków, tupania nóżkami i zdrobnień? 16 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-12 18:51:18 Ostatnio edytowany przez WieczneDziecko1991 (2014-01-12 18:56:02) WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? MagdaK25, nie obrażam się na amen, trwa to tylko chwilę, on mnie przytula i wszystko jest w porządku. Takie tam droczenie. Czuję się zażenowana, ponieważ wydaje mi się, że to nie wypada dorosłej kobiecie się tak zachowywać. I że w końcu zacznie go to czułości są dozwolone? Nie wiem, nigdy nie poruszaliśmy tego tematu. Wszystko wychodzi naturalnie. Jesteśmy parą bardzo czułą dla siebie, bliskości nam nie brakuje. On na te moje tupanie nóżkami (dosłownie czasami to robię!) reaguje uśmiechem. Ale nie szyderczym, to taki uśmiech z miłości. Tylko martwię się, że kiedy minie zauroczenie to zacznie go to po prostu wkurzać. 17 Odpowiedź przez pitagoras 2014-01-12 20:36:43 pitagoras Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-16 Posty: 4,269 Wiek: jak Jezus pod koniec kariery Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? WieczneDziecko1991 napisał/a:wydaje mi się, że to nie wypada dorosłej kobiecie się tak się jak każda baba....Twoja wyjątkowość polega na tym ze to dostrzegasz.... 18 Odpowiedź przez MagdaK25 2014-01-12 22:23:59 MagdaK25 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-28 Posty: 264 Wiek: 27 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? WieczneDziecko1991 napisał/a:On na te moje tupanie nóżkami (dosłownie czasami to robię!) reaguje uśmiechem. Ale nie szyderczym, to taki uśmiech z miłości. Tylko martwię się, że kiedy minie zauroczenie to zacznie go to po prostu i o to chodzi, wszystko co wywołuje ten czuły uśmiech w moim przekonaniu jest dozwolone i absolutnie nie żenujące;), kiedy zauroczenie minie najprawdopodobniej i Ty rzadziej będziesz się tak zachowywać, od tak sama z siebie, nie ma się co martwić raczej:)sztuczny foch, taki na żarty i dosłowne tupanie nóżkami najczęściej wywołuje szczery śmiech, świetny sposób na rozładowanie napiętej atmosfery, wspólny śmiech czyni cuda, z moim znajomym (nie partnerem) oboje wprowadzamy takie dziecinne rzeczy w chwili gdy widzimy, że drugie zaczyna za mocno się czymś irytować czy na coś nakręcać, zawsze działa:) uspokaja i wycisza, w ten sposób unikamy kłótni o pierdoły. Dopóki akceptuja to obie osoby i czują się z tym dobrze to wszystko jest ok, nie ma sensu doszukiwać się u siebie nieodpowiedniego zachowania:). Znacznie gorszą jest przypadłość dorosłych Pań co rzucają te prawdziwe fochy i nigdy nie wiadomo o co , a jak sama piszesz poza tymi momentami, zachowujesz się i radzisz sobie jak dorosła kobieta więc wszystko jest w porządku, a jak facet Cię kocha to taką jaką jesteś, może gdybyś się zmieniła to jemu brakowałoby jakiejś cząstki Ciebie? Ja bym powiedziała, nie zmieniaj się, bądź sobą i akceptuj siebie:) No może tylko bez dziecinnych reakcji w poważnych okolicznosciach...Ja osobiście uwielbiam osoby, które zachowały w sobie to coś z dziecinności i umiejętnie to ujawniają, no jest to niesamowicie urocze i nie sposób takich osób nie lubić, ale oczywiście kiedy trzeba są poważni i dorośli;) 19 Odpowiedź przez Teo 2014-01-13 00:43:51 Teo Gość Netkobiet Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? Jesteś "ćpunem uczuciowym" To określenie sama wymyśliłam XD Oznacza to, że potrzebujesz dużo miłości, czułości, ciepła i bezpieczeństwa i ćpasz to nałogowo i za każdym razem chcesz więcej Nie wiem do końca jak sobie z tym radzić, bo kiedy mi się to włącza, to dostaje tyyyle miłości, że rzygam tęczą i mi przechodzi (mam idealnego dilera XD). Ale nie każdy facet jest tak kumaty w temacie i wytrzymały więc... 20 Odpowiedź przez WieczneDziecko1991 2014-01-14 17:40:39 WieczneDziecko1991 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-11 Posty: 9 Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę?Dzięki, może macie rację, że nie muszę koniecznie tego zmieniać... Zacznę się martwić kiedy zauważę, że mojemu chłopakowi to przeszkadza. Jak na razie to lubi. Teo, fajne określenie Pozdrawiam. 21 Odpowiedź przez Teo 2014-01-14 18:35:49 Teo Gość Netkobiet Odp: Zachowuję się jak dziecko. Czy kiedyś dorosnę? WieczneDziecko1991 napisał/a:Dzięki, może macie rację, że nie muszę koniecznie tego zmieniać... Zacznę się martwić kiedy zauważę, że mojemu chłopakowi to przeszkadza. Jak na razie to lubi. Teo, fajne określenie uważaj żeby nie zaczał Cię tak traktowac jak się zachowujesz. Bo nagle może się okazać, że traktuje Cię jak dziecko i zupełnie nie będziesz mogła się z nim dogadać, bo będzie bagatelizował każdą Twoją potrzebę... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Osoby z DDA przeżywają dysonans pomiędzy pragnieniem miłości, zakochania się i chęcią wejścia w związek partnerski, a nawet małżeński a lękiem przed uczuciami. Z tego powodu nie potrafią one cieszyć się ze związku, radość przysłania im strach przed samotnością i odejściem partnera. Skutkuje to ukrywaniem swoich emocji
#1 witam was mam poważny problem,jestem z moim mężem już 9 lat . On jest młodszy ode mnie o 6 lat (28) mamy razem Synka rocznego Kacperka . Od 2 lat zaczął grać w gry tzw. "zbiorowe" gdzie gra z kolegami . Jak wyłączyłam mu komputer (bo już nie mogłam wytrzymać) złapał mnie za ręce i zaczął mi je wykręcać .. wystraszyłam się . Teraz gdy to piszę na laptopie on gra..Chciałam by zajmował się małym to on jest zmęczony ,a jak mówię że jest uzależniony to on twierdzi że każdy ma prawo do nie wiem co robić mam ochotę odejść , jedyne co mnie trzyma to fakt że planujemy drugie dziecko (a raczej ja planuje,a on się zgadza )-wiem jak to wygląda , ale mój zegar biologiczny tyka , a ja tak bardzo pragnę mieć jeszcze dziecko ...Czuje się podle z tym że jestem z nim bo chce mieć dziecko , ale mam nadzieje że ktoś z was mnie zrozumie i porodzi bo już nie wytrzymuje !!! Nawet nie wiem czy jeszcze go Kocham bo on raczej mnie nie. reklama #2 kochana ja polecam zawsze w pierwszej kolejnosci szczera rozmowe przy wylaczonych wszelkich ,mediach i z gory ustalonych zasadach np. raz mowi jedno, raz drugie, nikt nie krzyczy i nie ubkliza itd., moja mama nauczyla mnie jednej super zasady, ktora stosuja w swoim malzenstwie, nigdy nie ide spac nim nie wyjasnie wszelkich denerwujacych mnie w danym dniu kwestii, takze na bierzaca jest wszystko wyjasnione i nic sie nie nawarstwia, powodzenia i daj znac #3 Ale to gołym okiem widać że nałóg już, nałogowiec nie myśli jak "zdrowy" człowiek... Masz 34 lata i gadasz głupoty o tykającym zegarze?? Daj spokój...jeszcze z dziesiątke zdązysz zrobić! Moim zdaniem powinnaś najpierw rozwiązać problem małżeński a dopiero potem pchać się w kolejne dziecko (nakłonić go jakoś chociaż na wizyte z psychologiem? żeby specjalista mógł powiedzieć co się właściwie dzieje?nie wiem...może też wcale nie chodzić o gry przecież...może ucieka w nie...)...naprawdę chcesz potem z 2 dzieci zostać sama?? #4 Madziu, dobrze by było byś na początek sama porozmawiała sobie z psychologiem i on by Ci poradził jak postępować. Osobiście uważam, że powinnaś szczerze z mężem porozmawiać. Może te jego gry to odstresowanie, oderwanie od rzeczywistości? Spróbuj go trochę zrozumieć. Powiedz mu jak się czujesz gdy on się tak zachowuje albo kiedy gra. Zastanów się ile rzeczy robicie razem? Ile czasu razem spędzacie? Zamiast gier zorganizuj Wam czas rodzinnie albo jeszcze lepiej we dwoje. Pozdrawiam i życzę rozwiązania kłopotu ;-) Jeśli chodzi o kwestię dzieci to jest Twoja ucieczka. Posłuchaj Sivi i jej rady... #5 Przykro mi Madziu, że uzyję ostrych słów. Masz drugie dziecko, sama tak napisałaś o swoim mężu. Jesteś zmęczona i masz dość. A jeszcze chcesz mieć trzecie. Nie ważne, że nie masz pomocy, że mąż jest zbyt zmęczony by zając się istniejącym maluchem. Podejmujesz za męża decyzje, wyłączasz mu komputer w trakcie gier. A najważniejszy jest tykający zegar i chęc posiadania dziecka, nawet z facetem, którego wątpisz, że kochasz, i w którego miłość do siebie nie wierzysz. #6 witam was mam poważny problem,jestem z moim mężem już 9 lat . On jest młodszy ode mnie o 6 lat (28) mamy razem Synka rocznego Kacperka . Od 2 lat zaczął grać w gry tzw. "zbiorowe" gdzie gra z kolegami . Jak wyłączyłam mu komputer (bo już nie mogłam wytrzymać) złapał mnie za ręce i zaczął mi je wykręcać .. wystraszyłam się . Teraz gdy to piszę na laptopie on gra..Chciałam by zajmował się małym to on jest zmęczony ,a jak mówię że jest uzależniony to on twierdzi że każdy ma prawo do nie wiem co robić mam ochotę odejść , jedyne co mnie trzyma to fakt że planujemy drugie dziecko (a raczej ja planuje,a on się zgadza )-wiem jak to wygląda , ale mój zegar biologiczny tyka , a ja tak bardzo pragnę mieć jeszcze dziecko ...Czuje się podle z tym że jestem z nim bo chce mieć dziecko , ale mam nadzieje że ktoś z was mnie zrozumie i porodzi bo już nie wytrzymuje !!! Nawet nie wiem czy jeszcze go Kocham bo on raczej mnie nie. Witam. Po pierwsze powiem, że Cię rozumiem w pełni, mam podobną sytuację. Mój mąż gra w grę internetową, podobną bądź może i tę samą co Twój mąż. Podobnie zachowuje się, gdy mówię, że to nie jest normalne,na prośby wyłączenia atakuje mnie słownie, bluźni, wyzywa od najgorszych, w niczym mi nie pomaga, ma mnie gdzieś. Ja również wątpię w jego miłość do mnie jak. Ja go kocham, ale mam dosyć, zastanawiam się nad odejściem. Jedyne co Ci powiem o radach dotyczących szczerej rozmowy to możesz tymi radami sobie ściany powyklejać. Tyle razy próbowałam i powiem Ci, że w takiej sytuacji rozmowa nie pomoże. U mnie pomogła na 2 dni, potem wszystko od nowa. Jeżeli chciałabyś pogadać z kimś o tym kto przechodzi podobne przeżycia, bardzo chętnie porozmawiam z Tobą, zawsze możesz napisać na priv. Może razem coś uda się wymyśleć. Jeżeli chodzi o dziecko, rozumiem Cię doskonale. Ja podejmując decyzję o dziecku również wiedziałam, że nie mam kolorowo i zdawałam sobie sprawę, że mogę nie mieć pomocy, ale wtedy żyje się dla dziecka, bądź dzieci i gdyby ktoś mi powiedział, że źle robię to powiedziałabym, żeby dał sobie spokój, bo moja córeczka jest dla mnie wszystkim i choćbym ja miała przegrane życie przez męża to ona jest dla mnie wszystkim i nigdy, przenigdy nie będę żałowała, że pojawiła się na świecie!!! Pozdrawiam Cię serdecznie!!! reklama #7 Madziu niestety z wszelkiej masci nalogowcami jest tak ,zeby przestal-musi chciec,a przede wszystkim musi dosrzegac swoj problem,facet reaguje agresja na probe wylaczenia kompa to juz mowi samo za siebie,spedza ilestam godz na grach,a ty..... ty planujesz kolejne dziecko z takim facetem.......... ja rozumiem ze masz silna potrzebe kochania,silny instynkt macierzynski ,ale nie tedy droga... poczekaj ,sprobuj porozmawiac ,chociaz powiem szczerze nie sadze by cos to dalo........
Mowa ciała zakochanego mężczyzny zdradzi wszystko! Mężczyźni, podobnie jak kobiety, nie zawsze mówią wprost o tym, co czują. Jest jednak kilka sygnałów, które utwierdzą cię w tym
zapytał(a) o 18:23 Czy każdy facet zachowuje się jak dziecko? Opis w środku:) Powiem tyle mój chłopak mnie jednym słowem troche bo od około środy,czwartku coś takiego był na mnie wielce obrażony o głupote. A teraz humorek mu się zmienił i do mnie kochanie kotku itp pisze a wcześniej mi nawet dobranoc nie odpisywał. Ej no kurde on ma prawie 16 lat a zachowuje sie jak pięciolatek. Dobrze że mi nie powiedział żebym mu kupiła łopatke i grabki do piaskownicy kurde. Co ja mam mu powiedzieć że mnie wkurza czy co bo chce żeby zmienił swoje zachowanie... Do drugiej odp tak kocham go i to bardzo Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-05-17 18:39:31 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:25 Prawie wszyscy chłopcy w tym wieku są tacy jak wygarniez swojemu chłopakowi to co o nim sądzisz to raczej i tak go nie zmienisz,najwyżej się tobie zastanowić:Czy ty faktycznie go kochasz? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jeśli zachowuje się przy tobie inaczej, może to być spowodowane tym, że zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co stracił, kiedy z tobą zerwał. Kiedy facet żałuje rozstania psychologia Kiedy mężczyzna żałuje rozstania ze swoją partnerką, często dzieje się tak dlatego, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co ma, dopóki jej nie
7 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 9716 21 września 2008 18:12 | ID: 6406 jest strasznie niepoważny, nieodpowiedziałny a czasami wręcz dziecinny. początkowo mnie to bawiło ale powoli przestaje. czy da sie go jakoś tego oduczyć? bo jeśkli nie to nie wiem co dalej będzie z naszym związkiem :/ 1 mati Zarejestrowany: 26-03-2008 20:16. Posty: 1166 21 września 2008 19:03 | ID: 6407 Droga ZZZZZ przecież jak to się mówi widziały gały co brały wiedziałaś jaki ma charakter i chyba dlatego chciałaś z nim być, a jak chcesz go zmieniać i uważać że jak się zmieni to wtedy go pokochasz to chyba nie on jest w Waszym związku dziecinny 2 iks Zarejestrowany: 02-09-2008 12:24. Posty: 86 21 września 2008 21:19 | ID: 6420 zgadzam sie z przedmowca:) 21 września 2008 21:41 | ID: 6421 za parę lat dorośnie. Może. I to Ci w nim zaimponowało,ze jest dziecinny,nieodpowiedzialny itp. ? 21 września 2008 21:59 | ID: 6422 Wątpię aby kobieta szukająca związku, chciala się związac z nieodpowiedzialnym mężczyzną. Czy w ogóle jest to możliwe? W niektórych sytuacjach fakt zachowujemy się jak chłopcy :), ale jeśli chodzi o związek - czy ktoś z nas jest beztroski, i nieodpowiedzialny? ( piszemy o związku, a nie przygodzie). Jeśli mogę się wypowiedzieć, nie chciałbym wiązać się z nieodpowiedzialną osobą ( raz ten bląd popelnilem ) Dlatego może jestem na taki związek uczulony :), kobieta czy mężczyzna w przypadku "ZZZZ" musi wspierac, ponosic odpowiedzialność za czyny i słowa. Bo któż z nas chciałby jeszcze do tego wstydzić się, ponosic odpowiedzialnosc, czy prostować (przepraszać), za zachowanie swojego partnera(ki). A jeśli się tyko tak wygłupia - to możliwośc straty kogoś kochanego może go wiele nauczyc i zmienic sposób postępowania. 5 Nowak Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21. Posty: 253 22 września 2008 13:38 | ID: 6456 zzzz a może po prostu ty traktujesz go jak dziecko i przez to on tak sie zachowuje? troche dobrej woli i zaufania. wolałabyś żeby cały czas był powazny i poukładany? wątpie bo tacy ludzie są nudni 22 września 2008 14:11 | ID: 6463 Widocznie nie pasujecie do siebie. Powiedz koledze "good bye" i poszukaj kogoś poważniejszego. Niektórzy lubią koncerty Feel'a, a niektórzy muzykę poważną... Najważniejsze to wiedzieć czego się szuka. 7Anonim (zzzzz) (autor wątku) 22 września 2008 14:32 | ID: 6470 Odpowiedź na #3mam taką nadzieję marteczko, bo nigdy mi się to nie podobało. co do wypowiedzi Nowaka to ja go traktuję tak jak on na to zasługuje ..... a troszeczkę nudy nikomu jeszcze nie zaszkodziło :)
Lekarze na prośbę rodziców wydają takie dokumenty. Proces prawnej zmiany płci u dziecka jest odwracalny. A to oznacza, że jeśli po kilku latach dziecko zmieni zdanie i postanowi powrócić do biologicznej płci oraz pierwotnego imienia, będzie mogło to zrobić. Rodzice będą musieli ponownie prawnie zmienić imię dziecka.
Rozmawialiście już na ten temat? A nawet jeśli „tak”, to pamiętaj, że fantazje seksualne się zmieniają. Wyobraźnia nie śpi. Może twój facet jeszcze nie zdążył opowiedzieć ci wszystkiego, na co miałby ochotę zrobić z tobą w łóżku. Zaryzykuj, a być może będzie ci się to opłacało. 2. Wyślij go na miasto z kumplami
KgHA19F. klp60awx5o.pages.dev/378klp60awx5o.pages.dev/132klp60awx5o.pages.dev/133klp60awx5o.pages.dev/261klp60awx5o.pages.dev/315klp60awx5o.pages.dev/1klp60awx5o.pages.dev/212klp60awx5o.pages.dev/191klp60awx5o.pages.dev/55
facet zachowuje się jak dziecko